Wprowadzenie „zabronione” dla amatorów!
Nie ulega wątpliwości, że Picasso jest jednym z najbardziej znanych artystów na świecie, do tego stopnia, że nawet go nie przedstawiam, aby uniknąć oczywistych powtórzeń, które kręciłyby nosy najbardziej obeznanym znawcom sztuki, którzy czuliby się traktowani w ten sposób na równi z najbardziej niekulturalnymi amatorami! Pomijając ironię, dążę do tego, aby opowiedzieć Wam być może coś mniej znanego z relacji malarza, zaczynając od tego, że on, w odróżnieniu od innych artystów, którzy w swoich eksperymentach skupiali się przede wszystkim na jednym stylu czy punkcie widzenia, co uczyniło ich niezwykle sławnymi (pomyśl o obowiązkowym skojarzeniu Moneta z impresjonizmem), także lubił, pomijając kubizm, eksperymentując z dodatkowymi i dobrze znanymi „praktykami” oraz różnymi technikami artystycznymi. W istocie przedmiotem mojego zainteresowania jest nowatorskie porównanie okresów błękitu i róży artysty: dwóch faz bogatych poszukiwań figuratywnych malarza, które obejmują także okres afrykański oraz kubizm analityczny i syntetyczny. Dość, przejdźmy do rzeczy! Teraz należy pilnie ujawnić wszystkie tajemnice historyczne i teoretyczne Okresu Niebieskiego, po czym nastąpi podobne badanie dotyczące Okresu Róż. Po drugie, wszystkie te pojęcia zostaną użyte, aby porównać dwa obrazy powstałe z omawianych chwil, kto wie, może ożywione, nawet przez coś, co jest w stanie je połączyć...
LATO II (2022) Malarstwo Michała Ostrogórskiego.
Niebieski okres
Zacznijmy od najwcześniejszego Błękitnego Okresu, zachowując pewną zwięzłość, gdyż mniej oczywiste będzie poświęcenie więcej miejsca na późniejsze porównania dzieł... Dlatego, idąc za słowami Picassa, wróćmy do całego omawianego kontekstu figuratywnego, cytując zdanie: „Zabrałem się do malowania na niebiesko, myśląc, że Casagemas nie żyje”. Tak naprawdę błękitny okres (1901-1904), umiejscowiony fizycznie pomiędzy przeprowadzkami artysty do Paryża i Barcelony, zrodził się głównie z uświadomienia sobie złowieszczego wydarzenia, a mianowicie samobójstwa wspomnianego Carlosa Casagemasa, jednego z najbliższych przyjaciół artysty. Smutek wywołany żałobą, a także trudnościami ekonomicznymi, w jakich znajdował się wówczas malarz, znalazł w kolorze niebieskim właściwy ton do wyrażenia, oddany poprzez analizę tematów ogólnie biednych i cierpiących, gotowych do przekazania nieszczęście i smutek zamieszkujące serce artysty, który poprzez sztukę potrafił uzewnętrznić swoje uczucia, czyniąc je powszechnymi, podzielanymi przez tych, którzy podobnie jak on odczuwali silnie w sobie to, co wielu nazywa złem życia...
INNY JĘZYK (2022) Malarstwo Young Park.
Okres róż
„Cisza po burzy” jest nie tylko tytułem słynnego wiersza Włocha Giacomo Leopardiego, ale także zdaje się podsumowywać moment, w którym kolor niebieski zastąpił bardziej pozytywny Okres Róży (1904-1906), uzdolnienie figuratywne wynikające z nowej rezydencji Andaluzyjczyka, osiadłego wówczas w tętniącej życiem artystycznej dzielnicy Montmartre (Paryż), miejsca, w którym mógł pozostawić za sobą trudności nieodłącznie związane z zasadniczo niestabilną i przemijającą naturą ludzkiego życia, odnajdując obecnie malarską stylistykę gotową do skupić się na weselszych tematach, które często zapożyczone ze świata cyrku, nabrały swojego podobieństwa poprzez umiejętne zestawienie żywych odcieni czerwieni, pomarańczy, różu i ziemi.
MAGENTA SAUNA (2023)Malarstwo Shulmana.
PRZEJŚCIE PROTÉGÉ RÉF. 1396 (2023)Malarstwo Christiana Raffina.
Porównanie obrazkowe: macierzyństwo w kolorze różu i błękitu
W końcu dotarliśmy do najbardziej nowatorskiej, interesującej i mniej oczywistej części moich badań, w której pomimo wyraźnych i wspomnianych wcześniej różnic przedstawionych pomiędzy omawianymi okresami, znalazłem dwa arcydzieła, jedno w kolorze niebieskim i drugie w kolorze różowym , które, mając pokrewną tematykę, prowadzą, pomimo ich dość symbolicznie odmiennych osobliwości chromatycznych, do podobnego uczucia przywiązania, ochrony i czułości, które można znaleźć nawet w najtrudniejszych fazach naszego życia w ogromnej i niewzruszonej relacji miłości istniejącej pomiędzy matką i dzieckiem. To, co zostało powiedziane, doskonale widać w dziele z okresu róż, zatytułowanym Rodzina akrobatów (1905), gdzie prawdziwymi bohaterami okazują się właśnie niemowlę i kobieta, których twarze miłosnie zbliżają się do siebie, niemal ocierając się o siebie, aby zaimponować czułe oczy, zarówno męskiej postaci, jak i niemal humanizowanego swata. Taka intymność, czyli „bezwstydne” uzewnętrznienie takiej słodyczy, wywodzi się z jednej z najstarszych „krucjat” w historii sztuki, gdyż dopiero od XIII wieku, w wyniku odnowionego dążenia do prostszego i bardziej żarliwego pobożności, że postać Dziewicy, wzór matki w pełnym tego słowa znaczeniu, wyzwoliła się z bizantyjskich wzorców, aby zacząć delikatnie zbliżać się do swego dziecka. Takiego modelu dedukcji kursywnej nie można było pominąć nawet w bardziej żałobnym Okresie Niebieskim, gdzie – jak ukazano w Matce i Dziecku z 1901 roku – kobieta posuwa się nawet do całowania dziecka. Omawiana postać, zwłaszcza ze względu na jej szatę, przez wielu została uznana za swego rodzaju „Madonnę”, należącą do serii podobnych tematów z epoki błękitnej, w których artystka często chciała połączyć motywy religii i biedy. Wreszcie, dalsze wiadomości dotyczące Okresu Błękitnego i Okresu Róż można odkryć poprzez analizę niektórych dzieł artystów Artmajeur, takich jak na przykład Katerina Braiko, Adalberto Miguez i Dmitriy Trubin.
„S” (2023) Malarstwo Kateriny Braiko.
Katerina Braiko: „S”
Trzej akrobaci tworzą rodzaj ludzkiej piramidy, która od razu przywodzi na myśl różowy okres Picassa, zarówno pod względem poruszanego tematu „cyrkowego”, jak i tonu jasnego koloru, który oprócz ciał ożywia całe płótno, ponieważ potrafi ożywić ciemne tło, szare w ziemi i czarne na „niebie”. Zwłaszcza, biorąc pod uwagę podobieństwo fizjonomiczne dziewcząt uwiecznionych w dziele, postawiłam również hipotezę, że mogą one należeć do tego samego „rodu”, przywołując na myśl słynny obraz arcydzieła Picassa pt. Rodzina akrobatów (1905). Omawiany olej na płótnie przedstawia grupę cyrkowców w ponadczasowej, pozbawionej roślinności scenerii, zwieńczonej błękitnym niebem zapełnionym czystymi chmurami, gotowymi oświetlić obecność postaci inspirowanych komedią dell'arte, wybranych przez artystę jako ikony burżuazyjnej marginalizacji. W porównaniu z Błękitnym Okresem Picassa, róż w zdecydowanie łagodniejszy sposób nawiązuje do ludzkiego cierpienia, pozostawiając ciężkie tematy przygnębionych żebraków na rzecz postaci, których nędza życiowa wynika raczej z wyobcowania społecznego. Mimo tych wyraźnych aluzji artyści cyrkowi nie są uwieczniani smutnymi spojrzeniami, lecz emanują pewnym spokojem, być może wynikającym z kolorów, jakimi oddano ich formy, osadzonych jednak w pustym kontekście, nieubłaganie wskazującym na samotność.
DISJONCTION XV (2023) Malarstwo Adalberto Migueza.
Adalberto Miguez: Rozłączenie XV
To, co Miguez namalował na płótnie, sprawiło, że wyobraziłem sobie scenę z filmu: dwoje kochanków, nagich i wygodnie leżących na łóżku, zostaje nagle dotkniętych nieszczęściem, które prowadzi do zawalenia się podłogi w ich domu, co sprawia, że artysta uwiecznia je w momencie, gdy zawieszone są w powietrzu i towarzyszą im zapewne kawałki spadającego betonu. Ta moja pomysłowa interpretacja nie może nie uwzględniać obiektywności badanego tematu, aktu uchwyconego w kolorze jasnoniebieskim, który ze względu na pokrewieństwo, zarówno pod względem gatunku obrazowego, jak i chromatyczności, od razu przywiódł mi na myśl to, co smutniejsze, i zdecydowanie mniej dynamiczny, olejny zatytułowany Blue Nude (1902), dzieło Picassa, w którym siedząca modelka jest zwrócona tyłem do widza, przyjmując postawę skupioną i zdecydowanie introspekcyjną. Ciało ukazane jest w nowatorski sposób z góry, umieszczone w nieznanej przestrzeni, co zdaje się nawiązywać do stanu marginalizacji, w jakim żyje postać, być może niezaangażowana i zasadniczo odrzucona. Wreszcie, arcydzieło, o którym mowa, pokazuje, jak hiszpański mistrz umiejętnie potrafił przekształcić swoje złe życie w wysublimowaną kreatywność, wykorzystując smutek na swoją korzyść, tworząc jedno z najbardziej kultowych dzieł Błękitnego Okresu.
STARY CZŁOWIEK, ŻEGLARZ I CHŁOPIEC. POE PICASSO Malarstwo Dmitrija Trubina.
Dmitriy Trubin: Stary żebrak i chłopiec
W opracowaniu tym nie mogło w żadnym wypadku zabraknąć analizy oryginalnego remake'u obrazu Picassa, odnalezionego na przykładzie dzieła Trubina, gdzie dwa humanizowane gwoździe ponownie wykorzystują postacie starego niewidomego i chłopca, bohaterów tytułowego dzieła andaluzyjskiego mistrza arcydzieło na niebieskim tle z 1903 r. Ten ostatni olej na płótnie znany jest z przedstawiania wspomnianych już marginalizowanych postaci, które siedząc pod ścianą wyróżniają się na tle oddanym po prostu przez poziomą linię, mającą nadać konkretną formę narożnikowi ściana stykająca się z ulicą. Bohaterowie animowani na takim tle są smutni i wyraźnie ubodzy, ale oprócz pozorów to właśnie ekspansja niebieskiego odcienia dodaje siły ich smutnej, smutnej, samotnej i melancholijnej atmosferze. Wracając do omawianych postaci, były one zapewne zapożyczone z tematów, które artysta miał okazję obserwować w tym okresie w Barcelonie, wędrując zwłaszcza po nędznych uliczkach dzielnicy Barceloneta, gdzie w tym czasie gromadzili się żebracy . Tak naprawdę, otwierając mały nawias historyczny, Barcelona początku XX wieku była miastem zdecydowanie ożywionym silnymi kontrastami, czyli pełnym fabryk tekstylnych, gdzie jednak w zasadzie zapomniano o robotnikach i robotnikach pozbawionych środków do życia.