Ruch w fotografii: od konia do postaci ludzkiej

Ruch w fotografii: od konia do postaci ludzkiej

Olimpia Gaia Martinelli | 8 sty 2023 7 minut czytania 0 komentarze
 

Historia ruchu w fotografii jest nierozerwalnie związana z badaniem technik mających na celu przezwyciężenie „ograniczeń” najstarszej sztuki malarskiej, która przed dynamizmem kubistycznym i futurystycznym koncentrowała się na uwiecznianiu ruchu, utrwalaniu go w bardzo precyzyjnym i „statyczne” ramy czasowe…

Vadim Stein, Aizhan Mukatova I , 2016. Fotografia niemanipulowana / Fotografia analogowa / Malowanie światłem na papierze, 38,1 x 30,5 cm.

Historia ruchu w fotografii jest nierozerwalnie związana z badaniem technik, mającym na celu przezwyciężenie „ograniczeń” najstarszej sztuki malarskiej, które przed kubistycznym i futurystycznym dynamizmem wiązały się z uwiecznieniem ruchu, utrwaleniem go w bardzo precyzyjna forma i "statyczne" opóźnienie. Kiedy to się mówi, dziki taniec La Goulue można zobaczyć w Bal au Moulin Rouge, płótnie Henri de Toulouse-Lautreca, na którym bohater pozostaje z jedną nogą uniesioną od około 1890 roku do dziś. Wprawdzie oddanie idei ruchu daje nam niezgrabna i nienaturalna poza, w której tancerz był „zamrożony”, ale te „standaryzowane” sposoby wyrazu okazały się nieco za wąskie dla medium fotograficznego, którego osobliwości techniczne dostarczyły, z naturalnymi predyspozycjami, bogatego wglądu w sposoby przedstawiania dynamizmu. Zanim omówimy sposoby, w jakie trzej najważniejsi artyści w historii fotografii badali renderowanie ruchu, dobrze jest po prostu opisać innowacje ich pracy, porównując je z ich „sztuką kuzynów”, jaką jest malarstwo. . Aby skonkretyzować ten narracyjny projekt, można zacząć od obserwacji trzech arcydzieł historii sztuki, takich jak: Pełen płacz przez płoty Henry'ego Thomasa Aikena (pocz. XIX w.), Bay Malton George'a Stubbsa z Johnem Singletonem up (1767) i The 1821 Derby at Epsom (1821) Théodore'a Géricaulta , obrazy, na których galop koni zatrzymany w określonym momencie wydaje się uwieczniać okaz zdeterminowany, by latać jak mitologiczny Pegaz, zamiast biec jak Winning Bre . W tym miejscu koniecznie trzeba sięgnąć do postaci Lelanda Stanforda, przemysłowca i jeźdźca, który w 1872 roku zlecił Eadweardowi Muybridge'owi zbadanie ruchu galopującego konia poprzez eksperymentowanie z jego sztuką fotograficzną. Mimo daty zaręczyn, z powodu gwałtownych perypetii osobistych, artysta powrócił do wspomnianego projektu dopiero w 1877 roku, w którym dał początek serii fotografii, które wykonane na torze wyścigowym Palo Alto w Standord dokumentowały ruch konia Salliera Gardnera, stając się wyraźnym dowodem na to, jak w trakcie galopującego ruchu koń rzeczywiście odrywał kopyta od ziemi w chwilach wydłużonego pędu, co mogło upodobnić go do wspomnianego już mitologicznego ogiera.

Eadweard Muybridge, sekwencyjne plany Salliera Gardnera, 1872.

Étienne Jules Marey, koń w ruchu uchwycony na jednym zdjęciu.

Badania dynamiki konia kontynuowano w eksperymentach Étienne'a Julesa Mareya, fizjologa, kardiologa i francuskiego wynalazcy urodzonego w 1830 roku, któremu udało się po raz pierwszy w historii fotografii skrystalizować sekwencję ruchów tego zwierzęcia , w ramach tego samego obrazu, zamiast pośredniczyć w sukcesji używanej przez wspomnianego angielskiego „kolegę”. W tym miejscu rodzi się spontaniczne pytanie: co w porównaniu z wielkimi nowinkami w fotografii końca XIX wieku oferuje sztuka współczesna w odniesieniu do wizji tego samego ssaka? Jeśli wcześniej koń był wybierany głównie jako symbol par excellence pracy, witalności i dynamizmu, to artyści naszych czasów nadali zwierzęciu znaczenie bezprecedensowe i żałobne, które poprzez przedstawienie jego martwego ciała chcieli nawiązać w sposób raczej banalny sposób, aż do najbardziej przerażającej śmierci. Rzeczywiście, chociaż Giovanni Fattori i Théodore Gericault podjęli już ten temat, w czasach nowożytnych zyskał on większą uwagę opinii publicznej, zwłaszcza dzięki kontrowersyjnym pracom artystów takich jak Berlinde De Bruyckere i Maurizio Cattelan. Wreszcie, wracając raz jeszcze do dynamizmu badanego przez fotografię, nie sposób nie wspomnieć o innowacyjności, jaką przyniósł ruch rąk wiolonczelisty XX wieku (1913), uchwycony obiektywem włoskiego mistrza Antona Giulio Bragaglia, włoski reżyser, krytyk filmowy i eseista związany z futuryzmem, ruchem, z którym dzieli się doświadczeniami dotyczącymi dynamizmu. W rzeczywistości, pochodzącym rok przed wspomnianym planem jest Le mani del skrzypiec Giacomo Balli, obraz, który włoski mistrz zaprojektował po skrupulatnych badaniach ruchu, mając na celu przedstawienie go poprzez wielokrotne przedstawienie kończyn wspomnianego muzyka , który wydaje się zdeterminowany, by chwycić za gryf skrzypiec. Podsumowując, obecne technologie fotograficzne, mające na celu uchwycenie dynamizmu, wynikają z nieuniknionej pracy trzech wspomnianych mistrzów obiektywu, aw niektórych przypadkach także z ich związku ze światem malarskim.

DA Woisard, Flashback , 2010. Fotografia analogowa na papierze, 60 x 50 cm.

Angie, Zabawa III , 2022. Fotografia cyfrowa na papierze, 30 x 40 cm.

Muybridge, Marey i Bragaglia: fotograficzne techniki ruchu

Prosty opis prac Muybridge'a, Mareya i Bragaglii nie oddaje wagi ich innowacji, które w dziedzinie fotografii przyjmują precyzyjne terminy, związane z określonymi procesami technicznymi. Jak przewidywaliśmy powyżej, fotografia ruchowa wywodzi się z eksperymentalnych badań Muybridge'a, który naukowo wykazał, że możliwe jest dostrzeżenie dynamiki obiektu poprzez serię obrazów oglądanych po kolei. Odkrycia tego dokonano za pomocą serii dwudziestu czterech kamer ustawionych jedna za drugą, których przesłony, ustawione wzdłuż toru wspomnianego toru Palo Alto, uruchamiane były poprzez zerwanie przewodów przymocowanych do kamery, wywołane kontaktem z kopyta konia w ruchu. Jeśli tak emblematyczne i odkrywcze obrazy Salliera Gardnera następują po sobie, Marey, który zarejestrował całą sekwencję ruchomych ujęć na jednej płycie, jest uznawany za wynalazcę chronofotografii, urządzenia zdolnego do rejestrowania różnych pozycji, które stanowiłyby ostateczny obraz, dzięki regularnemu i ciągłemu otwieraniu i zamykaniu przesłony obiektywu. Mówiąc wreszcie o Bragaglii, należy koniecznie podkreślić, w jaki sposób w całkowicie nowatorski sposób uchwycono ruch jej wiolonczelisty, za pomocą pojedynczego ujęcia fotograficznego, wykonanego poprzez zarejestrowanie na płycie ruchu gestu, przy dłuższym naświetlaniu przez czas potrzebny do jego realizacji. Proces ten generował figury, które poruszały się i jednocześnie mnożyły w ślad za ich dynamizmem, dążąc do kondensacji w pośrednich stacjach gestu. Wreszcie historia ruchu w fotografii sięga współczesności, dobrze ilustrowana bogactwem form i technik wyrazu twórczością artystów Artmajeur, takich jak na przykład Roz Delacour, Sergio Capuzzimati czy Ömer Erdoğan.

Roz Delacour, Ombres nr 3 , 2022. Fotografia srebrna na plexi, 80 x 60 cm.

Roz Delacour: Cienie nr 3

Czarno-białe fotografie Roz Delacour można opisać, opierając się na poetyckiej wizji świata, do której ona sama nas odsyła: młoda dziewczyna, zdecydowana na sielankowy spacer brzegiem morza, jest reprezentowana przez znaki, czyli ślady stóp , które pozostawia po sobie na piasku, a także odbicie, jakie generuje jej ciało, podziwiając się na powierzchni oceanu, przychodzą, by z rytmem i stałością kąpać się brzegami cichej plaży. W tym kontekście idea ruchu, mająca na celu pominięcie wybiegów związanych z powtarzaniem obrazu, chronofotografią, rozmyciem, najczęstszym rozmyciem ruchu itp., jest nam dana przez prosty i strategiczny plan, mający na celu naturalne wykorzystanie „ pasemko". wytwarzane przez obrazy odbite w mniej lub bardziej słonych wodach. Należy jednak zaznaczyć, że tak dynamiczny efekt jest możliwy do uzyskania tylko wtedy, gdy powierzchnia odbijająca okazuje się sama w ruchu, gdyż w „podobnym” mieście sfotografowanym przez pionierkę fotografii ulicznej Vivian Maier, dążącą do fotografując spacerującego mężczyznę z dwójką dzieci, zauważamy obecność bardziej statycznego odbicia kałuży. Tak czy inaczej, pomysł wykorzystania wody do generowania ciekawszych zdjęć łączy artystyczne dochodzenie Delacour z poszukiwaniem najbardziej znanej niani fotograficznej, ponieważ Maier przez całe życie opiekowała się kilkorgiem dzieci, jak prawdziwa Marie Poppins wyposażona w Rolleiflex !

Sergio Capuzzimati, Studium po pejzażu z Hongkongu, hołd dla francisa bacona 2, 2022. Fotografia cyfrowa na papierze, 60 x 42 cm.

Sergio Capuzzimati: Studium krajobrazu miejskiego w Hongkongu, hołd dla Francisa Bacona 2

Francis Bacon, ikona irlandzkiego malarza urodzonego w 1909 roku, znany jest między innymi z wielu ekspresjonistycznych przeróbek słynnego portretu papieża Innocentego X pędzla Diego Velázqueza, arcydzieła, które XX-wieczny artysta ograniczył się do analizy poprzez fotograficznych reprodukcji dzieła, kategorycznie odmawiając pójścia do oryginału przechowywanego w Rzymie. W swojej interpretacji jednego ze wspomnianych Wrzeszczących Papieży z 1953 roku Bacon konkretyzuje poprzez krzyczącą twarz kukły dramat piekielnej egzystencji, do której człowiek jest predestynowany, zbliżając się do introspekcji Edvarda Muncha. Z drugiej strony, z czysto stylistycznego punktu widzenia, dramat powtarza się także w sposobie przedstawienia stylizowanego siedzenia, mającego zamienić się w rodzaj pułapki, któremu towarzyszy wykonanie pionowych pociągnięć pędzla, które mnożąc pracy, dają ideę energetycznego przepływu mającego na celu „wydłużenie” sylwetki. To właśnie ten ostatni aspekt okazuje się „reproponowany” przez efekt, który fotograf Artmajeur, Capuzzimati, zdecydował się zastosować w swoich fotografiach, zaprojektowanych właśnie w celu wyraźnego odniesienia do tematu obszernie studiowanego przez mistrza wspomnianego już Irlandczyka. Pejzaż miejski Hongkongu powstał więc przy użyciu techniki ICM (intencjonalnego ruchu kamery), mającej na celu wygenerowanie zwielokrotnienia „linii” w wyniku ruchu kamery podczas naświetlania. Ten twórczy efekt, polegający na ciągłym nakładaniu się obrazów na tej samej płaszczyźnie ogniskowej, ma swój początek w futurystycznych eksperymentach z lat 30., przeprowadzonych przez Filippo Masoero, który w 1934 roku poświęcił się fotografii lotniczej z długimi czasami ekspozycji w wolnych spadek. .

Ömer Erdoğan, Czas , 2022. Fotografia cyfrowa na papierze, 30 x 40 cm.

Ömer Erdoğan: czas

Badanie ruchu, oddane przez „nieostrość” kadrowanego obiektu, nie szczędziło zainteresowania fotografii ulicznej, gatunku fotograficznego mającego na celu uchwycenie spontanicznych obiektów i sytuacji, rozgrywających się w miejscach publicznych, zdolnych do podkreślenia najczęstsze aspekty naszego życia. Należy jednak zaznaczyć, że te codzienne momenty muszą rzeczywiście prezentować się w dobrym kadrze i precyzyjnym timingu, zdolnym do generowania obrazów decydujących momentów, pełnych patosu. Ta misja ma swój początek w epoce końca XIX wieku i lat 70., ponieważ jest nieuchronnie związana z rozpowszechnianiem się przenośnych aparatów fotograficznych. Ojczyzną fotografii ulicznej okazuje się Paryż, miasto, w którym działali ojcowie tego gatunku fotograficznego, wśród nich z pewnością Henri Cartier-Bresson, XX-wieczny fotograf skupiony głównie na uchwyceniu ruchu ludzi, o czym świadczy słynny frazes : Za stacją Saint-Lazare (1932), „spontaniczne” arcydzieło Europy, to znaczy przed stacją Saint-Lazare (Paryż), dzięki jego zaufanemu kieszonkowemu aparatowi Leica. W tym momencie, jeśli spróbujemy wyobrazić sobie Cartiera-Bressona ustawionego w strategicznym miejscu, niecierpliwie czekającego na odpowiedni moment, by schwytać człowieka, który chce skoczyć na mokrą ziemię, być może możemy również „zobaczyć” Erdoğana w bezruchu uchwyconego w upływającym czasie przed przystankiem tramwajowym.


Zobacz więcej artykułów

ArtMajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki