Jak narodził się impresjonizm?

Jak narodził się impresjonizm?

Bastien Alleaume (Crapsule Project) | 22 lip 2021 10 minut czytania 1 komentarz
 

Drugi odcinek naszego cyklu poświęcony impresjonistycznej epopei: Dziś interesują nas narodziny ruchu w brutalnej opozycji do swoich czasów. 1860 : między konserwatywnym akademizmem a destrukcyjnym impresjonizmem : nic nie idzie dobrze w świecie sztuki.

Auguste Renoir, Le Bal du Moulin de la Galette , 1876. Musée d'Orsay, Paryż.

Po odkryciu inspiracji ruchu impresjonistycznego (Saga Impresjonistów: Epizod 1) , dziś skoncentruj się na narodzinach tego awangardowego i głęboko wywrotowego nurtu . W trakcie naszej analizy w końcu znajdziesz odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania:
Dlaczego i jak narodził się impresjonizm?
Skąd pochodzi termin „ impresjonizm ”?

1. Jaki był wcześniej świat sztuki?

Jesteśmy na początku lat 60. XIX wieku , kiedy pierwsi malarze, później zakwalifikowani jako impresjoniści, rozpoczynają swoje eksperymenty. W tym czasie francuski świat sztuki był w zupełnie innej sytuacji niż dziś. Zdecydowana większość artystów swoją karierę zawdzięcza Królewskiej Akademii Malarstwa i Rzeźby , założonej w 1648 roku.

Thomas Couture, Dekadenccy Rzymianie , 1847. Musée d'Orsay. Couture był megagwiazdą sztuki akademickiej.

Akademia ta pełni funkcję administracji : kieruje dydaktyką artystyczną , organizuje konkursy na dostęp do warsztatów i wystaw, ma monopol na komisje królewskie i dyktuje ścisły program teoretyczny każdemu, kto chce, aby malarstwo było jedynym środkiem utrzymania.

Oczywiście, początkowo był założony z cnotliwym celem: położyć kres korporacjom i dziedzicznemu przekazywaniu zawodu artysty, aby umożliwić dostęp do niego najbardziej pasjonującym (no cóż, wciąż trzeba było mieć solidne środki finansowe na przetrwanie i płacą mistrzom warsztatu, ale już nie trzeba było być synem malarza, żeby nim zostać, i to już jest!).

Niestety, z czasem szczere intencje tej instytucji wyblakły, odsłaniając głęboko bezwzględny system . Zbyt wymagająca, akademia jest zamrożona w minionej epoce : od czasu jej powstania wzorowała się na sztuce grecko-rzymskiej i arcydziełach starożytności. Bardzo szybko staje się więc hamulcem dla nowych artystów poszukujących nowych tematów i nowych technik.

Jacques-Louis David, Akademia znana jako Patrocle , 1780. Thomas-Henry Museum, Cherbourg, Francja.

Wśród niezmiennych zasad narzuconych przez akademię przyszłym malarzom znajdujemy takie zasady :

  • Tematy nie są jednakowe, jeśli chodzi o dobry gust : najszlachetniejszym tematem są oczywiście sceny rodzajowe (mitologia, religia, historia), ponieważ niosą one przesłanie moralne. Odwrotnie, sceny z życia codziennego, martwe natury i pejzaże są odrzucane, ponieważ uważane są za daremne i bez większego zainteresowania (już widać problem nadchodzących impresjonistów).
  • Umiejętność rysowania aktów, wszędzie, przez cały czas : skoro, tak jak w renesansie , uważamy, że w centrum wszystkiego jest człowiek, musimy ćwiczyć się w nieustannym wychwalaniu piękna naszego ciała. Dlaczego nie.
  • Rysunek tak, ale dla koloru zobaczymy : dla akademików, jeśli nie ma rysunku, to malarstwo nie może istnieć. Linie i krzywe muszą być idealne, a kolor musi odpowiadać rzeczywistości (zdecydowanie, biedni impresjoniści!).
  • Malować w pracowni lub nie malować : na akademię malować pod gołym niebem, ale tylko do rysunków przygotowawczych i szkiców. Prawdziwi artyści powinni malować przy świecach w swoich pracowniach.
  • Naśladuj raczej niż wprowadzaj innowacje : Ponieważ starożytni rozumieli wszystko, zwykle wystarczy naśladować starożytną sztukę, aby zostać uznanym za godnego artystę.

Hippolyte Flandrin, Młody nagi mężczyzna siedzący nad morzem , 1836. Luwr. Soczyste dzieło .

Na koniec przekonywać o trudności wyjścia poza Akademię: wtedy galerie sztuki, jakie widzimy dzisiaj, nie istniały . Był tylko jeden i jedyny sposób, aby pokazywać swoje prace: The Official Show. Aby dostać się na tę doroczną wystawę, trzeba było zgłosić swoje prace do jury... złożonego z członków Akademii. Równie dobrze można by powiedzieć, że wyemancypowane dusze zostały bezwzględnie odrzucone i można pożegnać się z ich artystycznymi ambicjami.

Przez wiele lat system ten działał cudownie , budując takie legendy jak Jacques-Louis David , Jean-Auguste-Dominique Ingres czy Nicolas Poussin . Podążając za nimi, znajdziemy inne gwiazdy, w szczególności Eugène'a Delacroix i Théodore'a Géricaulta . Bardziej nowoczesne, będą regularnie łamać narzucone przez Akademię przepisy .

Alexandre Cabanel, Upadły anioł , 1847. Muzeum Fabre, Montpellier.

W 1860 roku, kiedy pojawiły się przesłanki przyszłego impresjonizmu, akademickie gwiazdy tamtych czasów nazywano Bouguereau , Flandrin lubCabanel . Nazwy, które szybko odejdą w niepamięć pomimo ładnej garstki arcydzieł, z powodu (lub dzięki ) powstaniu lżejszego i bardziej innowacyjnego obrazu zaproponowanego przez Renoira , Moneta , Maneta i ich przyjaciół.

2. Akademicy na stosie!

Historia impresjonizmu to przede wszystkim historia niezgody : epos grupy rewolucyjnych artystów, zirytowanych wszechmocą sztuki akademickiej : wszechobecnej, mądrej i skodyfikowanej sztuki, zatwierdzonej przez administrację i poza którą nie można było występować.

Od lat 60. XIX wieku jesteśmy świadkami cichego pojawiania się artystów nowego gatunku : są oni zmęczeni akademizmem , purytanizmem i romantyzmem , które zbyt długo zaparły ich twórczy zapał. Chcą nadać swoim pracom więcej podmiotowości , wyrażając swoją wrażliwość przez pryzmat pędzli.

Claude Monet, Krajobraz morski, Łodzie w świetle księżyca , 1864. National Gallery of Scotland.

Artyści ci wciąż dzielą pewne wspólne pojęcia z malarzami akademickimi: do tworzenia swoich obrazów wykorzystują modele : pejzaże, muzy, modele, kosze z owocami i wazony z kwiatami pozostają niezbędnym elementem ich procesu twórczego.

Koncepcje artystyczne różnią się jednak co do pożądanego rezultatu: tam, gdzie akademicy chcą przedstawiać rzeczywistość w najlepszy możliwy sposób, bez zmian i do perfekcji, aspirujący impresjoniści ze swej strony chcą modelować rzeczywistość na swój własny sposób , zgodnie z własnymi uczuciami , ich uczucia emocja , pogoda i światło : zgodnie z ich wrażeniem krajobrazu lub modelem, który kontemplują.

William Bouguereau, La Paix , 1860. Muzeum Sztuki Saint Louis. Praca naukowa do woli.

Akademicyzm i impresjonizm , dzieli je zbyt wiele rzeczy:

  • Akademicy preferowali pracę w pracowni, impresjoniści woleli pracę w plenerze.
  • Akademicy szanują wiele konwencji moralnych i obrazowych, impresjoniści nie mają żadnej linii postępowania . Odrywają się od reguł odziedziczonych po religii i cieszą się szczególną swobodą w traktowaniu swoich poddanych.
  • Akademicy próbują uchwycić statyczne piękno minionej epoki , impresjoniści próbują uchwycić ewolucję życia.
  • Akademicy kruszą się pod rozkazami królewskimi i burżuazyjnymi, impresjoniści żyją bez grosza przy duszy lub korzystają z rodzinnej fortuny, by ewoluować w obliczu ogólnego niezrozumienia.

Zrozumiałeś, akademicy to szlachta , kupcy , żołnierze sił pokojowych , podczas gdy impresjoniści to rewolucjoniści , piraci , buntownicy . Akademia była dyktaturą, której obalenie należało do nich . Ich broń: pędzle, olej i… dużo ambicji. Jesteśmy świadkami stopniowo co moglibyśmy nazwać ... delikatny rewolucję.

Édouard Manet, Śniadanie na trawie , 1863. Musée d'Orsay, Paryż.

3. Tworzenie grupy

W latach 60. XIX wieku różni malarze aspirujący do impresjonizmu stopniowo się spotykali i odnotowywali wspólne pragnienie obejścia narzuconych przez Akademię zasad.
Claude Monet poznał Camille Pissarro w 1860 roku podczas lekcji rysunku w pracowni Charlesa Suisse'a . Dwa lata później w pracowni Charlesa Gleyre'a Auguste Renoir , Frédéric Bazille , Alfred Sisley i Monet poznali się i wspólnie postanowili rozstać się z tym zbyt zafascynowanym arcydziełami starożytności nauczycielem. W 1866 roku Edouard Manet spotkał Renoira, Bazille'a, Moneta i Paula Cézanne'a w Café Guerbois w Paryżu, sklepie monopolowym, który stał się ich siedzibą główną. Manet dołącza do grupy Berthe Morisot (która zostanie jego szwagierką) i Edgara Degasa , którzy znają się już od kilku lat.

Frédéric Bazille, L'atelier de Bazille , 1870. Musée d'Orsay, Paryż.

Praca ta jest reprezentatywna dla tego okresu proliferacji intelektualnej . Widzimy Bazille'a prezentującego swoją nową pracę Manetowi i Monetowi, podczas gdy Emile Zola i Renoir dyskutują razem po lewej stronie, po drugiej stronie schodów. Manet uczestniczył również w realizacji tego płótna, namalowanego 4 rękami.

Mała grupa dużo dyskutuje. A nawet jeśli nie wszyscy się z tym zgadzają, większość wie, że bez wspólnego wysiłku nigdy nie zdoła zaistnieć jako wolni artyści obok nieprzeniknionych i już (zbyt) dobrze ugruntowanych akademików. Od kilku lat dopracowują swoje style, a wspólne gotowanie pozwala na twórczą eksplozję . Monet i Renoir długo malują obok siebie nad brzegiem Sekwany i dzielą studio z Bazille. Sisley, Cézanne i Pissarro, także przyjaciele, regularnie do nich dołączają. W Café Guerbois Manet i Degas przerabiają świat (sztuki) . Wszystkim im bardzo bliskie są znane pisarze Emile Zola , w wolnych chwilach krytyk sztuki, również poprzez dobór słów uczestniczący w powstaniu tego nurtu.

Wśród nich większość jest akceptowana w Salonie , jak Manet, Morisot, Degas, Monet, Renoir czy Bazille. Jednak odmów jest wiele . Niektórym, takim jak Pissarro i Cézanne, systematycznie odmawia się , podczas gdy inni są nieustannie skandali i widzą, że ich szanse na selekcję na najbliższe lata maleją z czasem.

Paul Cézanne, La Maison du Pendu, 1873. Muzeum Orsay.

4. Sam przeciwko wszystkim: czas na konfrontację

Ci ogniści, ambitni artyści czują się wtedy obdarzeni świętym ogniem : to oni przeciwko reszcie świata , a jeśli jury nie zaakceptuje ich prac, znajdą sposób na ominięcie tej przeszkody. Oznacza to, że znajdą go na początku lat 70. XIX wieku: co by było , gdybyśmy stworzyli własny salon na uboczu Salonu Oficjalnego?

Pomysł spokojnie kiełkuje w umysłach tych artystów . W 1873 r. postanowili wówczas założyć stowarzyszenie: spółdzielczą spółkę akcyjną artystów, malarzy, rzeźbiarzy i grafików . Za tą niezbyt egzotyczną nazwą kryje się możliwość organizowania przez nich wydarzeń bez konieczności uzyskania uprzedniej zgody ówczesnych autorytetów artystycznych, zdominowanych przez naukowców, którzy z pewnością odmówiliby takiego afrontu. Ta firma pozwala im również zrzeszać się w czysto przyjaznej i profesjonalnej logice, bez konieczności teoretyzowania swoich praktyk: ci artyści, nie chcąc tworzyć szkoły, manifestu czy wspólnego ruchu, była więc idealną alternatywą. Administracyjnie tworzą grupę, ale indywidualnie mogą ewoluować bez konieczności przestrzegania ścisłego protokołu . Przyszli impresjoniści nie mają ochoty wskrzesić drakońskich przepisów, takich, jakie Akademia z taką przyjemnością narzucała.

Berthe Morisot, Widok małego portu w Lorient , 1869. Narodowa Galeria Sztuki, Waszyngton.

Teraz potrzebują miejsca i środków finansowych, aby rozkręcić cały biznes. Fotograf Nadar , przyjaciel impresjonistów i pierwszy fotograf takich legend jak Clémenceau , Baudelaire , Zola , Delacroix , George Sand , Rodin czy Jules Verne , ma bardzo dobrze zlokalizowane studio, niedaleko miejsca Oficjalnego Salonu. Potrzebuje pieniędzy, dlatego nieustraszonym artystom oferuje wynajem swojego lokalu. Paul Durand-Ruel , marszand bliski niektórym artystom, proponuje sfinansowanie części kosztów związanych z organizacją imprezy.

W 1874 roku wszystko było gotowe. 3500 odwiedzających gromadzi się przed wejściem do studia Nadar, aby odkryć, co ci malarze nowego gatunku mają w brzuchu. Oczywiście odbiór jest mieszany . Poza kilkoma otwartymi i życzliwymi umysłami, mentalności tamtych czasów nie były jeszcze w pełni przygotowane na taką rewolucję. Jak już wiemy, każdy ruch artystyczny wyłania się z zerwania z dotychczasowymi nurtami . Na każdym nowym etapie sztuki kryje się potencjalny skandal, gdyż opinia publiczna zawsze wyraża pewien dystans do współczesnej twórczości . Tak było w 1874 roku i nadal tak jest, o czym świadczą niektóre żrące krytyki sztuki konceptualnej , a ostatnio jeszcze sztuki cyfrowej lub NFT .

Camille Pissarro, Verger en Fleurs, Louveciennes , 1872. Narodowa Galeria Sztuki, Waszyngton.

5. Skandal, krytyka: przepis na powszechny sukces

Najsłynniejsi krytycy sztuki nie są łaskawi dla tej młodej, ambitnej grupy . Z wyjątkiem ich przyjaciela Emile Zoli i kilku wizjonerów, wszyscy atakują ich z zapałem. Dla Alberta Wolffa jest to Przerażający spektakl ludzkiej próżności wędrującej w szaleństwo. Niech więc pan Pissarro zrozumie, że drzewa nie są fioletowe, że niebo nie ma świeżego odcienia masła, że w żadnym kraju nie możemy zobaczyć rzeczy, które maluje i że żadna inteligencja nie może przyjąć takich błędów. ”. Niegrzeczny .  

Edgar Degas, The Blanchisseuses , 1870-72. Muzeum Malraux (MuMa), Hawr. Obraz ten był prezentowany na wystawie w 1874 roku.

Na łamach Le Figaro czytamy: Impresjoniści mają wrażenie, że kot chodzi po klawiaturze fortepianu lub małpa chwyta pudełko kolorów. ”. Inny niezbyt przenikliwy krytyk napisze w Kronice hotelu Drouot: „ Jeśli chodzi o ich obecne prace, to zobaczymy, że pewnego dnia odsprzedają kupę 50 franków. ”. W świetle dzisiejszych i wczorajszych wyników aukcji na pewno lepiej by się przymknął.

W 1874 roku Monet, Renoir i ich przyjaciele nie uważali się za przedstawicieli nowego nurtu. Wierzą jednak, że łączy ich wspólna wizja tego, czym sztuka powinna się stać . Z ich osobistych opinii i opinii krytyków przypisuje się im wiele nazw: Nowe Malarstwo , Nowa Szkoła Realistów , Niezależni , Nieprzejednani , Impresjoniści ... Jednak żadne z nich nie jest jednomyślne.

Paul Cézanne, Nowoczesna Olimpia , 1873. Musée d'Orsay. Obraz ten był prezentowany na wystawie w 1874 roku.

Wraz z tym pierwszym ujawnieniem i sarkastycznym krytykiem Louisem Leroyem , pojawił się termin „impresjonista”, kładący jasne i jednoznaczne słowo na temat praktyki artystów z ambicjami. W kwietniu 1874 roku Louis Leroy przystąpił do pisania satyrycznego artykułu komentującego wystawę nowego rodzaju, koktajl zabarwiony awangardą i kontrowersją. W tym prześmiewczym artykule krytyk relacjonuje wizytę na wystawie pod pseudonimem, co pozwala mu bez jakiegokolwiek procesu potępić tę nowatorską sztukę, godzącą w dobre obyczaje artystyczne, kult formy i szacunek dla mistrzów. ”(fragment z artykułu).

Przy każdym swoim odkryciu opisuje swoje reakcje i gani obrazy jeden po drugim. Po tym, jak rozprzestrzenił swój niszczycielski sarkazm na dzieła Guillaumina, Pissarro, Rouarta, Boudina, Morisota i Renoira, w końcu zatrzymuje się przy najsłynniejszym obrazie Claude'a Moneta, Impresja, Soleil Levant . Swoim lekkim sarkazmem przeradzającym się w gorzką pogardę, wściekał się: „ Co przedstawia ten obraz?” Wrażenie ! Wrażenie, byłem pewien. Powiedziałem też sobie, że jestem pod wrażeniem, że tam musi być jakieś wrażenie. ”. Nie trzeba było nic więcej, aby wyryć w kamieniu kwalifikację o tak wielkim znaczeniu. Impresjonizm został nazwany, więc narodził się .

Claude Monet, Impresja, Soleil Levant (widok na Hawr), 1872. Musée Marmottan, Paryż.

Czy jest coś bardziej poetyckiego niż ruch artystyczny zrodzony ze wschodzącego słońca?

Inni krytycy doprowadzą do tego, jak Jules Castagnary w gazecie Le Siècle : „ Jeśli chcemy scharakteryzować ich słowem, które ich wyjaśnia, będziemy musieli ukuć nowy termin impresjoniści. Są impresjonistami w tym sensie, że oddają nie pejzaż, ale wrażenie, jakie daje pejzaż . ”. Mądry.

Stopniowo Claude Monet i jego przyjaciele przypisują sobie to imię, przez co traci zmysł krytyczny i potępiający . Ich następna wspólna impreza, w 1876 r., będzie zatem nazywana „ drugą wystawą impresjonistów ”. Dla publiczności i krytyków malarze akademiccy stopniowo wychodzą z mody. W języku potocznym sztuka akademicka staje się sztuką strażacką , niepochlebną kwalifikacją dyskredytującą ich wyraźny gust do pompatycznych przedstawień starożytności. Stopniowo Monet i jego przyjaciele zmonopolizowali zainteresowanie społeczne, ze szkodą dla ostatnich przedstawicieli akademizmu (Bouguereau, Cabanel, Flandrin ), którzy szybko odejdą w zapomnienie pomimo kilku godnych uwagi arcydzieł.

Infografika: Średni wiek artystów impresjonistów w 1870 r. - © Artmajeur

Historia jest w ruchu i dopiero się zaczęła...

Do zobaczenia w przyszłym tygodniu w naszym trzecim odcinku poświęconym impresjonistom . Tym razem bardziej szczegółowo przyjrzymy się każdemu z aktorów tego ruchu: artystom, kupcom i krytykom, przyjaźniom, napięciam i zdradom…
W ten sposób odkryjesz, kim są impresjoniści i dlaczego istnieją takie różnice w stylu między dziełami Edouarda Maneta a dziełami Claude'a Moneta. Do zobaczenia wkrótce !

Zobacz więcej artykułów

ArtMajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki