Sztuka generuje myśli, zmuszając widzów do rozszyfrowania znaczenia i wartości. Dostarcza obrazów, które wywołują reakcję i ciekawość, a prawidłowo wykonana sztuka prowokuje do myślenia. Ze względu na tę niejednoznaczną i inkluzywną naturę sztuka obejmuje szeroki wachlarz pomysłów i koncepcji, ograniczony jedynie zdolnością każdego artysty do przekazania ich znaczenia. Mimo to, każda indywidualna interpretacja tego znaczenia jest wyjątkowa – i na tym polega piękno sztuki. Któż lepiej to zobrazować niż artysta, który jest zafascynowany iluzjami optycznymi i sztuczkami, takimi jak sprawianie, by jedna rzecz wyglądała na kilka z różnych odległości i pod różnymi kątami. Sztuka metamorficzna, jak wiadomo, jest specjalnością Octavio Ocampo, płodnego artysty, którego prace zachwyciły setki, jeśli nie miliony widzów, i uczyniły go czołową postacią meksykańskiej sceny artystycznej.
Ocampo urodził się 28 lutego 1943 w Celaya w Meksyku, w rodzinie o skłonnościach artystycznych. Sztuka była częścią jego młodości i tożsamości; studiował ją i skupiał się głównie na malarstwie i rzeźbie, tworząc rekwizyty i prace na przyjęcia i funkcje kościelne. Eksperymentował z muzyką, a nawet tańcem, zanim w latach 70. zdecydował, że jego prawdziwym powołaniem jest malowanie i rzeźbienie. Od tamtej pory używał i zyskał uznanie dzięki surrealistycznej technice metamorficznej, która polega na nakładaniu i mieszaniu różnych postaci w celu stworzenia większego obrazu.
Jego obrazy są fascynujące realizmem, ponieważ łatwo można pominąć zarówno większy obraz, jak i małe elementy. Im dłużej wpatrujesz się w jego obrazy, tym bardziej się ukazują – to, co wydaje się być portretem Jezusa, w ciągu kilku minut okaże się malowidłem przedstawiającym kilku zakapturzonych mężczyzn i kobiet, siedzących i trzymających pióra. Jego obrazy nie dotyczą jednak tylko tematów religijnych – czy to chrześcijańskich, hinduskich czy greckich – ale także współczesnych prac. Malował na zamówienie portrety celebrytów, w tym Jane Fondy, Cher, Cesara Chaveza i byłego prezydenta USA Jimmy'ego Cartera, wykorzystując swoje umiejętności. W swój wyjątkowy sposób namalował Marlona Brando, Marylin Monroe i Mona Lisę.
Niezależnie od tego, z jakim artystycznym tematem się zmierzy Ocampo, jego prace zawsze odzwierciedlają figlarny charakter jego ciekawości tworzenia różnorodności w jego „sztuce iluzji”, z wizualnym oszustwem – zarówno na płótnie, jak i w pracach ściennych, które zdobią ściany budynków, takich jak Palacio Nacional w Mexico City, a także mury Presidencia Municipal i Institute of Technology w Celaya w Meksyku. Octavio Ocampo mieszka w Tepoztlan, mitologicznym miejscu narodzin Quetzalcoatla, azteckiego bóstwa słońca. Do dziś jest jednym z najbardziej produktywnych meksykańskich artystów.
Selena Mattei