To byłby gang Różowych Panter, który rzekomo ukradł diamenty z TEFAF

To byłby gang Różowych Panter, który rzekomo ukradł diamenty z TEFAF

Selena Mattei | 6 mar 2023 2 minut czytania 0 komentarze
 

Słynne holenderskie targi sztuki, The European Fine Art Fair (TEFAF), to miejsce, gdzie w zeszłym roku skradziono diamenty. W piątek departament policji Limburga powiedział, że ich zdaniem winę ponosi bałkański gang.

Policja powiedziała, że grupa badaczy i detektywów z całego świata pracująca nad tą sprawą uważa, że kradzieży dokonał znany gang z Bałkanów, który był powiązany z kilkoma innymi kradzieżami. Źródła zbliżone do śledztwa powiedziały holenderskiej gazecie De Telegraaf, że gangiem są dobrze znane Różowe Pantery. Od 2001 roku Różowe Pantery kradną diamenty i biżuterię w wielu miejscach na świecie, w tym w Dubaju, Tokio i Grecji. Gang znany jest z używania sztuczek, które wyglądają, jakby pochodziły z filmu. Na przykład w jednym z pierwszych filmów o Różowej Panterze wykorzystano sztuczkę ze słoiczkiem kremu do twarzy. Eksperci twierdzą, że w gangu może być od 30 do 800 osób, ale niewiele wiemy o tym, jak ze sobą współpracują.


Arthur Brand, który jest Holendrem i często pomaga policji w dochodzeniach w sprawie przestępstw związanych z dziełami sztuki, powiedział, że zawsze uważał, że Różowe Pantery knują coś niedobrego. „Okradali TEFAF w środku dnia, więc trzeba się zastanawiać, kto byłby tak odważny”. — powiedział Brand. „Cóż, Różowe Pantery są znane ze swoich brawurowych napadów”. W rzeczywistości kradzież z TEFAF mogła być jednym z najłatwiejszych napadów Różowych Panter. Kiedy dotarli na targi, weszli w kapeluszach gazeciarzy. Użyli ciężkiego przedmiotu do rozbicia skrzynek brytyjskiej firmy jubilerskiej Symbolic & Chase, a następnie odjechali na skuterach elektrycznych. W innych napadach drogie samochody wjeżdżały do budynków, a złodzieje uciekali szybkimi łodziami.

Bez względu na to, jak sprytni byli złodzieje, prawdopodobnie uszło im to na sucho z diamentami wartymi około 25 milionów dolarów. Ale jeden z diamentów został już znaleziony. W komunikacie prasowym śledczy powiedział: „To nie był słynny duży żółty diament”. „Ale teraz, gdy ta biżuteria została znaleziona, śledztwo może posunąć się naprzód”. Brand pomyślał, że diament mógł zostać zgubiony podczas ucieczki lub wydany przez podejrzanego jubilera diamentowego. Ale fakt, że mogą podzielić te cenne przedmioty, jest właśnie powodem, dla którego Różowe Pantery są bardziej zainteresowane kradzieżą klejnotów niż dzieł sztuki. „Łatwiej jest sprzedać kilka diamentów niż Van Gogha” – powiedział Brand. „Mają całą sieć ludzi, którzy mogą wyciąć te diamenty, a potem nikt ich nie rozpoznaje i to wszystko”.


Zobacz więcej artykułów

ArtMajeur

Otrzymuj nasz biuletyn dla miłośników i kolekcjonerów sztuki