Dwie osoby w garniturach protestowały w czwartek przeciwko zmianom klimatu, rozmazując farbę na obudowie i podstawie rzeźby Edgara Degasa Little Dancer Aged Fourteen w National Gallery of Art w Waszyngtonie. Celem protestu o godzinie 11 rano było zwrócenie uwagi na klimat problem. Protestujący chcieli również, aby prezydent Joe Biden ogłosił stan zagrożenia klimatycznego i zaprzestał wydawania nowych pozwoleń na odwierty i finansowania paliw kopalnych. Były dwa aresztowania. Za protestem stała grupa o nazwie Declare Emergency. Tim Martin, lat 54, z Raleigh w Północnej Karolinie i Joanna Smith, lat 53, z Brooklynu, to dwie osoby, które rozprowadzały farbę. „Podobnie jak większość Amerykanów martwimy się zmianami klimatycznymi i utratą różnorodności biologicznej dla naszych dzieci” – powiedział Martin Washington Post. „Potrzebujemy też, aby nasi przywódcy zintensyfikowali działania, odłożyli na bok spory i po prostu robili to, co powinni”.
W reakcji na protest dyrektor muzeum Kaywin Feldman zamieścił na Twitterze wiadomość wideo. „Element został zdjęty z wystawy, aby nasz zespół ekspertów ds. konserwacji mógł przyjrzeć się wszelkim szkodom, które mogły się wydarzyć. Zdecydowanie nie zgadzamy się z takim zachowaniem i będziemy udostępniać informacje w miarę ich napływania” – powiedziała. Protest był podsycany strachem i obawą, że dzieci nie otrzymają takiej samej ochrony przed zmianami klimatycznymi, jak dzieła sztuki w muzeach.
Protest w Narodowej Galerii Sztuki następuje po kilku innych protestach klimatycznych w muzeach w Europie, Australii i Kanadzie, organizowanych przez różne grupy. Protestujący często polują na słynne dzieła sztuki, takie jak obrazy Vermeera, Goyi, Moneta, van Gogha i Rubensa. Włoscy prawodawcy domagają się grzywien za niedawne protesty, które dotyczyły publicznych pomników, a dwóch działaczy w Belgii zostało skazanych na dwa miesiące więzienia w listopadzie zeszłego roku za atak na „Dziewczynę z perłą” Vermeera w Hadze.