Wystawa w Modenie we Włoszech, na której zaprezentowano kontrowersyjny obraz, który zdawał się przedstawiać Chrystusa w prowokacyjnej pozie, wywołała oburzenie i zakończyła się brutalnym incydentem w zeszłym tygodniu. Dzieło autorstwa Andrei Saltiniego stało się centralnym punktem gniewu, gdy w Museo Diocesano, mieszczącym się w historycznym kościele Sant'Ignazio in Carpi, który został zdekonsekrowany, miał miejsce niszczycielski akt. Krytycy potępili tę pracę jako „bluźnierczą”, co doprowadziło do petycji o wcześniejsze zakończenie wystawy, która szybko zgromadziła ponad 30 000 zwolenników. Sytuacja zaostrzyła się, gdy niezidentyfikowany napastnik, ukryty w masce, zaatakował dzieło, rozcinając je i zacierając czarną farbą.
Saltini, obecny podczas napaści, stawił czoła wandalowi, próbując chronić jego pracę, ale w trakcie został ranny, w wyniku czego doznał urazu szyi od ostrza napastnika. Pomimo natychmiastowej reakcji organów ścigania, sprawcy udało się uciec. Lokalne raporty podkreślały odkrycie w pobliżu miejsca zbrodni porzuconego noża, maski i czarnej peruki, co wskazywało na przebranie napastnika. Saltini otrzymał pomoc lekarską i został wypisany ze szpitala z niewielkimi obrażeniami, wymagającymi czterech szwów.
W następstwie tego prawny przedstawiciel Saltiniego, Giuseppe Chierici, opowiedział się za ogólnospołeczną introspekcją na temat granic sporu oraz zasad wolności słowa i myśli. Podkreślono, że Saltini pragnie pełnego szacunku i otwartego dialogu w tej sprawie.
Kontrowersyjny utwór zatytułowany INRI (2024) jest częścią wystawy „Gratia Plena” Saltiniego, która reinterpretuje dobrze znane obrazy religijne. Warto zauważyć, że inny utwór, Paraclito (2024), na nowo przedstawia Pietę z astronautą zamiast Dziewicy Maryi. Samo INRI przedstawia martwego, nagiego Chrystusa z rzymskim żołnierzem Longinusem ustawionym kontrowersyjnie nad nim.
Akt wandalizmu spotkał się z szeroką krytyką, w tym ze strony grupy antyaborcyjnej Pro Vita & Famiglia, która potępiła przemoc wobec pracy Saltini. Prałat Erio Castellucci, wybitna postać religijna w regionie, skomentował to wydarzenie, opowiadając się za sztuką jako środkiem prowokującym do myślenia i zachęcającym do dialogu, a nie konfliktem i agresją, podkreślając znaczenie debaty na temat potępienia w obliczu sztuki obraźliwej.
Selena Mattei